Które odżywki i suplementy diety dla sportowców działają?
Chcesz sprawdzić które odżywki i suplementy diety działają i które warto wybrać? Odpowiedź jak znaleźć najlepsze odżywki znajdziesz w tym artykule.
Spis treści
Po co to w ogóle stosować odżywki?
Najgorszą z możliwych odpowiedzi byłoby „nie zaszkodzi a pomóc może”. Nie będzie to co prawda w pełni kłamstwo, bo rozsądnie dobrane odżywki na pewno mogą pomóc w komponowaniu urozmaiconej, zdrowej diety, jednak wiemy już, że nierozważny dobór produktów i substancji może szkodzić. Już samo nadmierne spożycie „zwykłych” witamin czy składników mineralnych może prowadzić do wzrostu ryzyka zdrowotnego, o sięganiu po zanieczyszczone suplementy „niepewnych” marek – lepiej nawet nie wspominać.
Czy odżywki muszą działać?
Gdyby tak było – świat byłby zbyt piękny. Zgodnie z prawem – nie mogą one szkodzić, choć już w poprzednim akapicie zauważyliście, że i z tym różnie bywa – wiele zależy od rzetelności kontroli (która w naszym kraju niestety nie jest wystarczająca) oraz rzetelności producentów (tu już niestety nie ma reguły), suplement nie musi jednak bezdyskusyjnie „działać” by mógł zostać wprowadzony na rynek. Stąd tak ważna świadomość skąd czerpać potrzebne informacje – by „internetowy guru” nie zrobił nam wody z mózgu mówiąc co wybrać.
Czy odżywki zawsze działają?
Tu odpowiedź nasuwa się sama – nie. Notowano już zarówno sprzedawanie preparatów o niepotwierdzonym działaniu, handel takimi, które działają u zwierząt, natomiast u ludzi ten mechanizm już się nie sprawdza, a nawet sprzedaż produktów ze składem istotnie odbiegającym od deklaracji na etykiecie lub wręcz kapsułkowanych wypełniaczy („pustych”, bez dodatku substancji aktywnej).
Skąd czerpać wiedzę na temat odżywek i suplementów diety dla sportowców?
Najprostszą drogą będzie posługiwanie się gotowymi materiałami i narzędziami, przeznaczonymi dla konsumentów. Jedną z obowiązkowych lektur powinna być kategoryzacja suplementów diety wg Australijskiego Instytutu Sportu (AIS). Jednostka ta, jedna z najznamienitszych na świecie, grupuje substancje używane w suplementach na 4 kategorie – grupę A, B, C oraz D.
- w grupie A (https://www.ais.gov.au/nutrition/supplements/group_a) znajdziemy substancje o bezdyskusyjnie pozytywnym wpływie na organizm. Przebadane, dobrze udokumentowane, przynoszące wymierne korzyści (to właśnie tutaj umiejscowione są np. kreatyna czy odżywka białkowa).
- w grupie B (https://www.ais.gov.au/nutrition/supplements/group_b) znajdziemy „obiecujące perspektywy” – składniki, które nieźle rokują, ale badań z ich użyciem jest zbyt mało lub dają zbyt heterogenne (rozbieżne) rezultaty by móc z całą pewnością stwierdzić, że działają. Zaklasyfikowano tu m.in. kurkuminę i karnitynę.
- grupa D (https://www.ais.gov.au/nutrition/supplements/group_d) to elementy zabronione lub obarczone znacznym ryzykiem zanieczyszczenia substancjami zabronionymi. Znajdziemy tu całą listę substancji i praktyk zabronionych WADA, a także suple z MACA i buzdygankiem ziemnym, ze względu na częste ich występowanie w preparatach wieloskładnikowych, zawierających m.in. substancje zabronione.
- grupa C (https://www.ais.gov.au/nutrition/supplements/group_c) natomiast to składowe, których nie sposób zaklasyfikować do żadnej z innych grup – ani one naukowo potwierdzone jako działające, ani wybitnie dobrze rokujące, ani zabronione i, potencjalnie, wysokiego ryzyka. Od niedawna do tej grupy trafiły aminokwasy rozgałęzione BCAA!
Jak nietrudno się domyślić – grupa A stanowi przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Jednak czy tylko to działa? Oczywiście nie, inne substancje mogą być zbyt krótko na rynku lub badania z ich użyciem mogły nie być najlepiej przeprowadzone. Ba, potencjału niektórych substancji mogliśmy jeszcze w ogóle nie poznać! Jeśli jednak chcemy sięgać po to co z pewnością może pomóc – grupa A i, warunkowo, część substancji z grupy B (zależnie od dyscypliny) – to powinien być wybór.